Gliniane serca- zawieszki z kameą jutro Ala podaruje paniom w przedszkolu z okazji Dnia Nauczyciela. Dorobię jeszcze pudełeczka i dokończę kartki i voila- gotowe :)
Pozdrawiam cieplutko i bardzo dziękuję za Wasze wpisy pod poprzednimi notkami- zawsze jest mi niezmiernie miło gdy zostawiacie po sobie ślad :)
piękne są te serducha :)
OdpowiedzUsuńcudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne:) szkoda, że nie jestem Ali nauczycielką. :)
OdpowiedzUsuńChociaż jedno serduszko Twojej roboty sobie wisi u mnie w pokoju/kuchni- zależy od pory roku :D
U nas jutro tez rękodzielniczo- kolczyki ;)
przepiękny pomysł!!! Ja myślałam o kartkach, ale Mikołaj w domu, więc nic nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńAle serduszka cudne, skąd wzięłaś taką cudną kamee?
przepiękne są te serduszka i kamea w nich ,świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńKochana pomysł świetny ,a efekt końcowy jest bajeczny ! Ja chce takie mieć ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
wow :D
OdpowiedzUsuńwyszły super :)
o o o o jakie cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper. A czy Mała Ala miała jakiś swój udział? ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję moi drodzy :)
OdpowiedzUsuńKamea to stempel silikonowy, tak zwykły do stemplowania papieru, jeszcze go nie użyłam zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem ale ostemplowałam glinę i ciasteczka, które są tu http://novinka-kulinarnie.blogspot.com/2011/10/kruche-ciasteczka.html
Ala zrobiła swoje własne serduszko kameowe :)
Niesamowite. Ogromnie mi się podobają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzego się nie dotkniesz zamieniasz w cudo! piękne!
OdpowiedzUsuń