Dzień przed Wigilią Ala przyszło do mnie i: mami ufilcujesz mi sówkę?
Hmmm to dostałam zadanie, z filcowaniem na sucho miałam tyle do czynienia co widać było na moim blogu parę dni wcześniej, czyli jedną bombkę, później udziubałam jeszcze serduszko w foremce i finito ale jakże mogłam się oprzeć prośbie Alutki ;)
Oto moja pierwsza sówka, ma 6 cm wzrostu i jestem z niej dumna ;)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny :)
Słodziak :)
OdpowiedzUsuńoooooooooooooch! cudowna sówka!
OdpowiedzUsuńCzadowa :)
OdpowiedzUsuńnic tylko się zakochać!!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię że jesteś dumna z sówki, bo ja w niej jestem zakochana od pierwszego wejrzenia. Jest po prostu cudowna! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńprzesłodka sówka!
OdpowiedzUsuńGenialna! Masz wielki talent i widać, że wkładasz całe serce w to co tworzysz. :)
OdpowiedzUsuńWspaniała sówka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie :)
Urocza!
OdpowiedzUsuń