W
Diabelskim Młynie liftujemy skarbonkę autorstwa Mumki. Postanowiłam wciągnąć do zabawy moją córcię i tak powstała skarbonka z pudełka po herbacie oklejonego papierem gazetowym, pomalowana białą akrylówką, psiknięta zieloną mgiełką z miejscami pokrytymi pękającą farbką i stemplowanym napisem, którego autorką jest moja Alicja :)
A to oryginał:
Zapraszam do zabawy w skarbonkowy lift i pozdrawiam ciepło dziękując za odwiedziny :)
oo, super pomysł na skarbonkę i szybciutko się pieniążki na big milki uzbierają :))
OdpowiedzUsuńŚwietny lift i fajny pomysł na sezonową skarbonkę :) My obecnie mamy skarbonkę z metalowej dużej puszki, której nie można otworzyć, trzeba ją rozciąć piłką ;) Wrzucamy tam wszystkie dwuzłotówki, jakie nam się trafią i zbieramy w ten sposób na jakieś atrakcje. Do tej pory była już miniwieża i telewizor, teraz zbieramy na kolejny wyjazd w góry :)
OdpowiedzUsuńFajna, tylko u mnie musiałaby być zamykana na kłódkę (klucz wyrzucony) żeby nie podbierać :)
OdpowiedzUsuń