Mój kolejny kuchenny eksperyment w intencji craftowej ;) Karmelowa, dosłownie (!) ramka. Rozpuściłam odrobinę cukru z kroplą wody na małej patelni, do kartonowej rameczki z wykrojnika, za którą dziękuję Sabrinie dokleiłam pod spodem wykałaczkę i zamoczyłam ostrożnie ramkę w rozgrzanym karmelu. Ramka schła i studziła się na kawałku papieru do pieczenia. Później pociągnęłam ją bezbarwnym lakierem do paznokci aby się nie lepiła. Jeszcze jej nie użyłam do kartki więc pokazuję samą słodką rameczkę :) Zrobiłam też kilka karmelowych kropek, które wyglądają jak popularnie używane kropki akrylowe, niestety fotki brak, może innym razem. W sumie ramka łapie się chyba na wyzwanie Craftypantek :)
Jutro pokażę jakie efekty uzyskałam wykorzystując papier, barwniki spożywcze, wodę i liście :)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny.
Rany, jaki pyszny glossy accent!:-) Świetne, nadaje się na chemiczne wyzwanie bardzo, brawa za inwencję!
OdpowiedzUsuńKurczę, nie wpadłabym na to! Pomysł prześwietny! A jaki efekt! Powinnaś to patentować, stanowczo!
OdpowiedzUsuńGlossy accent wysiada, zwłaszcza, że karmel taniej wychodzi :D
zaniemówiłam z zachwytu!!!
OdpowiedzUsuńHa, tom się doczekała na nowe dzieło :) Jestem pod wrażeniem, bo nawet mi to przez myśl nie przeszło, że można karmel z papierem łączyć.
OdpowiedzUsuńJestem w szoku!
OdpowiedzUsuńco za innowacja w użyciu karmelu, ramka niemalże do schrupania. Rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńwow zasiadłam przed kompem ,żeby ci podziękować za wymiankę wykrojnikową a tu taka niespodzianka :) wspaniały pomysł i wykonanie zachwycający efekt:) pozdrawiam Ps. twoje wycinanki też są już w użyciu u mnie:)
OdpowiedzUsuńWow! Twoja kreatywność nie ma granic :) Świetny efekt! Prawdziwy craft-chemik z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAle fajna ^^ I jaki śliczny kolor!!!
OdpowiedzUsuńAle zaskoczenie - rewelacja!:)
OdpowiedzUsuń