Ostatnio czasem łamię swoją dietę, może to ze względu na porę roku, może ze względu na samopoczucie a może po prostu dlatego, że jestem łasuchem i tak już chyba zostanie ;-) U Aty trafiłam post o czekoladowej chuście i równie czekoladowych ciasteczkach i w sumie moja notka mogłaby wyglądać podobnie, bo ja też niedawno stałam się szczęśliwą posiadaczką cudnej czekoladowej chusty, o której pisałam TU a wczoraj upiekłam rzeczone czekoladowe cuda. Są łatwe w wykonaniu i przeeepyszne. Polecam i życzę smacznego.
Czekoladowe ciasteczka
Przepis i wykonanie podaję za Atą:
Składniki:
2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 tabliczki mlecznej czekolady
2/3 kostki masła
To wszystko roztapiamy w kąpieli wodnej i pozwalamy masie przestygnąć. A w międzyczasie przygotowujemy resztę składników:
4 jajka
1 szklankę cukru
16g cukru waniliowego
2 szczypty soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki kakao
3 szklanki mąki
Jajka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym, dodajemy ostudzoną masę czekoladową i resztę składników. Mieszamy i odstawiamy do lodówki na 1 godzinę. Masa jest dość rzadka, ale po godzinnym odstaniu w lodówce gęstnieje. Ze schłodzonego ciasta toczymy w dłoniach kuleczki wielkości włoskiego orzecha i pieczemy ok 12min w 175st.
Natychmiast po upieczeniu obtaczamy w cukrze pudrze.
A tu w fazie przygotowania:
I w fazie wylizywania miski z resztek masy czekoladowej ;)
Zrobiłam też kilka ciasteczek z migdałami:
Strasznie dużo wyszło mi tych ciasteczek, na przyszłość zrobię z poły porcji ;)
Przepis wrzucam do mojego Notatnika kulinarnego.
Wygląda pysznie:))
OdpowiedzUsuńJutro mam wolne bom chora:( więc mogę wykorzystać wolny czas na kulinarną próbę i wyjadanie resztek z miski - zdjęcie umorusanej Alicji mocno mnie utwierdza w przekonaniu, że musi być mniam:) Głupie pytanie - kakao to takie prawdziwe, gorzkie ma być?
Buziaki ślę,
Aleksandra
Szybkiego powrotu do zdrówka życzymy :*
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie tych ciasteczek, są pyszniuchne, kakao oczywiście takie prawdziwe, gorzkie. Proponuję zrobić z połowy proporcji podanych w przepisie, chyba, że masz ochotę na ok setkę ciasteczek ;)
Buziaki i jeszcze raz dużo zdrówka.
Ciasteczka super - a co do diety - to ja powiem szczerze że jeszcze na żadnej długo nie wytrwałam, i też jestem Łasuchem :)Lubię słodycze i już - więcej ruchu wskazane i tyle :) Pozdrawiam, Ewa M.
OdpowiedzUsuńJa trwam na swojej diecie od 2 sierpnia i jak dotychczas nie złamałam ani jednego dnia- jestem z siebie dumna hihi- w zeszłym tygodniu trochę sobie pozwoliłam ale już biorę się w garść ;) niewiele mi zostało tej ścisłej diety, bo na początku stycznia ją kończę i przechodzę do czwartego etapu.
OdpowiedzUsuńOj ze mnie też jest straszny łasuch :).
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają bardzo smakowicie :).
Cieszę się, że zrobiłaś te ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńWarto było, prawda? :-)
Ciasteczka są przepyszne i potwierdzają to wszystkie osoby, które ich skosztowały :-) Cieszę się, że się skusiłam ;-)
OdpowiedzUsuń