Popstrykałam za to ostatnio kilka fotek, wrzuciłam je na swojego foto bloga ale żeby i tu coś się działo, to pokażę kilka i tu Wam.
Fotki, z których jestem dumna, a co, zapewne osoby znające się na fotografii będą miały do nich dużo zastrzeżeń a ja i tak jestem z nich dumna i to nie tylko dlatego, że obfociłam na nich moją ukochaną córę ale dlatego, że aby je zrobić nie ustawiłam aparatu na "auto" :) Moja Ala uchwycona w pierwszych promieniach porannego słonka. Wersja czarno-biała:
I to samo w kolorze:
Pozdrawiam ciepło i dziękuję Wam, że tu zaglądacie i zostawiacie po sobie ślad :)
bożeś ty mój - ale cudo !!!! gratuluje :-)) tak pięknej córy !!!!
OdpowiedzUsuńAleż ma długie rzęsy panienka :)) I brawo dla fotografki, która je tak ładnie uchwyciła :)
OdpowiedzUsuńO kurczę... Dla mnie fotografia artystyczna to zupełnie coś obcego.
OdpowiedzUsuńWidać, że Tobie idzie świetnie :]
Zdjęcia są boskie, a córa - piękna :D
Super!!! Cudna Ala i śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUżyłam bindolki! W końcu!! Nie wiem czemu się tak czaiłam! Jest super prosta w obsłudze i... nawet równe kółka mi wyszły! :D
zdjęcia piękne
OdpowiedzUsuńTe Alusie to ładne dziewczynki są ;)
OdpowiedzUsuńMama ARTYSTKA, córka MODELKA ! Buziaki dla obu! i koniecznie te zdjęcia Fliperowi pokazać muszę, wszak to jego piękna królowa!:):P
OdpowiedzUsuń