Muffina, bo nie nazwałabym jej muffinką ;) powstała na wyzwanie #2 ScrapMarket. Zdecydowanie lepiej wychodzą mi babeczki w wersji jadalnej :)
Czekoladowy karton, bawełniana kremowa koronka, cudne kwiatuszki od JaMajki- thx :* , kremowy ręczniczek i piękna bordowa róża od Annar- thx :* - to moja mufinus gigantus :) Całość została opakowana w przezroczystą folię i zostanie drobnym prezentem.
Smacznego ;)
Mam jakiś napad działań twórczych, jutro pokażę kolejne "dzieło" a tymczasem życzę dobrej nocki i pozdrawiam ciepło :)
Superancka :D
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie...papa
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPomysł na zapakowanie prezentu - rewelka! U mnie vena jest tylko samopoczucie bleee ;-( Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńale super :) wygląda, mimo wszystko, smakowicie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na spakowanie prezentu!I ten śliczny akcent z bordowej róży podoba mi się bardzo!
OdpowiedzUsuń