Projektowałam dla...

wtorek, 20 kwietnia 2010

Z filcu broszki

Siedzimy w domku z Córcią uziemione przeziębieniem i zapaleniem oskrzeli :( Piękna pogoda za oknem aż żal, że nie możemy się przewietrzyć, no ale swoje odsiedzieć musimy. Wydłubałam dziś trzy filcowe broszeczki. Kotki powstały na podstawie wykroju wczorajszej błękitnej kociej pocieszycielki.





6 komentarzy:

  1. Te kotki są śliczne! Życzę Wam powrotu do zdrowia i przesyłam garść wirtualnych witaminek! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie dziękuję i w imieniu kotków ;) i w swoim oraz Alci :) łapiemy witaminki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajne te broszki!!!!powrotu do zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ślicznotki! Chyba kiedyś odgapię, jeśli mozna;) Może masz ochotę zapisać się do mojej wymianki ?! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasianat dziękuję :*

    Duś, zapisałam się, jak mnie przyjmiecie, to mam nadzieję, że nie dam plamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, piękne broszki :) Sama od niedawna zaczęłam tworzyć różne ozdóbki z filcu, mam pytanie jakim sposobem można zrobić takie fajne rumieńce na filcu? Czy to jakieś specjalne farbki lub spray? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad. Pozdrawiam ciepło- Novinka :)